sobota, 19 grudnia 2015

Czy Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski przejęli się bezprawnymi działaniami Marioli Kuźmickiej- Mazurek.

Nie muszę chyba przypominać, że  z powodu bezprawnych działań Marzeny Koziary oraz Marioli Kuźmickiej-Mazurek moja córka przez blisko 2 miesiące nie mogła uczęszczać  na lekcje do swojej klasy.  Postanowiłem ustalić, jak zapatruje się na tę kwestię RAJ (czyli Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski).  Do RAJ - u wysłany został mail o następującej treści:  


W nawiązaniu do pisma z dnia 3 listopada 2015 r. sygnowanego przez p. Jarosława Delewskiego zawierającego informację o tym, że "organ prowadzący przyjmuje do wiadomości wnioski związane z rekrutacją do klasy I IB LO nr V" proszę o przekazanie mi stanowiska organu prowadzącego w następujących kwestiach:

1. czy organ prowadzący wyciągnął względnie zamierza wyciągnąć wobec Marioli Kuźmickiej - Mazurek oraz Marzeny Koziary  jakiekolwiek konsekwencje w związku z rażącym naruszeniem przez w/w osoby przepisów ustawy Prawo o systemie oświaty i bezprawnego uniemożliwiania mojej córce realizowania obowiązku szkolnego w okresie od 1 września do 22 października 2015 r.

2.  czy  i kiedy organ prowadzący zamierza odwołać wyżej wymienione osoby ze stanowiska Dyrektora i Wicedyrektora V LO we Wrocławiu

3. czy organ prowadzący jest w posiadaniu informacji, ze nabór do klasy I pre IB został przeprowadzony bezprawnie ponieważ  Dyrekcja  V LO nie dysponowała zgodą MEN na przeprowadzenie tzw. sprawdzianu uzdolnień kierunkowych. Okoliczność ta znajduje potwierdzenie w protokole pokontrolnym sporządzonym przez Kuratorium  Oświaty, który przesyłam w załączeniu. 

4. czy organ prowadzący jest świadomy tego, iż do dzisiaj Dyrektor V LO nie wywiesił prawidłowo sporządzonych list uczniów przyjętych i nieprzyjętych do klasy I IB a tym samym nie wykonał zalecenia Kuratorium wydanego pod koniec sierpnia 2015 r.?


Proszę o udzielenie odpowiedzi na wszystkie zamieszczone powyżej pytania.



Z poważaniem,


Odpowiedź z Raj-u brzmi  następująco:




Zestawienie czterech banalnie prostych pytań z czterema odpowiedziami, jakich udzielił Jarosław Delewski prowadzi do następujących wniosków:

1. Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski nie zamierzają wyciągnąć żadnych konsekwencji wobec Marioli Kuźmickiej-Mazurek i Marzeny Koziary. Rażące pogwałcenie obowiązujących przepisów i świadome działanie na szkodę mojej córki nie stanowi w opinii Rafała Dutkiewicza, Anny Szarycz i Jarosława Delewskiego wystarczającego powodu do ukarania dyrekcji jakąkolwiek karą porządkową.

2.  Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski nie znajdują żadnego  "uzasadnienia" dla przedterminowego odwołania Marioli Kuźmickiej - Mazurek ze stanowiska dyrektora ZSO nr 5.

3. Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski strzelają sobie (i przy okazji swojej ulubionej pani dyrektor) w kolana przyznając wprost, że o prowadzeniu naboru do klasy I pre IB z pogwałceniem obowiązujących przepisów i  zaleceniach pokontrolnych wydanych w tym zakresie  1 lipca 2015 r. przez Kuratorium Oświaty  nie zostali nigdy  przez Mariolę Kuźmicką - Mazurek poinformowani ( choć wymagają tego wprost przepisy ).


Mariola Kuźmicka - Mazurek po raz kolejny złamała zatem przepisy ustawy Prawo o systemie oświaty, tj. art. 34 ustęp 6  zgodnie z którym dyrektor szkoły  w terminie 30 dni od dnia otrzymania zaleceń wydanych przez Kuratorium jest obowiązany powiadomić:
1) organ sprawujący nadzór pedagogiczny o sposobie realizacji zaleceń;
2) organ prowadzący szkołę lub placówkę o otrzymanych zaleceniach oraz o sposobie ich realizacji.

4. Rafał Dutkiewicz, Anna Szarycz i Jarosław Delewski nie zamierzają doprowadzić do wyeliminowania stanu bezprawia i wywieszenia w V LO listy uczniów przyjętych i nieprzyjętych do klasy I IB sporządzonej zgodnie z obowiązującymi przepisami.


Ocenę postawy RAJ-u zostawiam czytelnikom.

Wracając do kwestii donosów Marioli Kuźmickiej - Mazurek składanych na moją rodzinę do Sądu Rodzinnego i rzekomego zawinionego nierealizowania przez moją córkę obowiązku szkolnego informuję, że Sąd uznał je za "oczywiście bezzasadne". Wystarczyła do tego analiza kilku dokumentów w postaci pism z MEN, Kuratorium i interwencja Rzecznika Praw Dziecka. Wywiad środowiskowy nie został przeprowadzony, a Sąd z uwagi na dobro dziecka, które - jak stwierdził Sąd -  wystarczająco dużo już wycierpiało,  odstąpił od wysłuchania mojej córki.  Marzenie Marioli Kuźmickiej- Mazurek nie spełniło się, a Sąd nie będzie ingerował w żaden sposób w naszą władzę rodzicielską. Ta sprawa będzie miała jednak swój ciąg dalszy - oczywiście nie dla nas, lecz dla Marioli Kuźmickiej - Mazurek, która musi ponieść i  poniesie konsekwencje wymierzonych w moją rodzinę działań. 

7 komentarzy:

  1. Cóż, organ prowadzący ma prawo wystąpić z wnioskiem o ocenę pracy dyrektora. Dokonuje ją w porozumieniu z organem nadzoru pedagogicznego. Ocena negatywna skutkowałaby utratą pracy przez panie. Jak widać i można przeczytać, niestety RAJ nie chce tego (wszak nie po to nagrodził w październiku, by następnie negatywnie ocenić). Duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wysiłku włożono, by te Panie pracowały w ZSO Nr 5. Jak zatem teraz odwoływać. Żal tego wysiłku i Pan senator byłby zasmucony, ktoś jeszcze z działania RAJ-u niezadowolony, no i ...kłopot.
    Nieżyjąca już dyrektorka ze szkoły przy Powstańców Śląskich została w trybie natychmiastowym odsunięta od czynności za bzdurki, bo trzeba było wprowadzić kogoś innego na stanowisko dyrektora (ostatecznie wygrała w Naczelnym Sądzie Administracyjnym). Taki we Wrocławiu mamy klimat, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Delewski! Ile dostajesz rocznie pensji? 160, 170 tysięcy? Ile by to nie było to i tak wypada chyba zainterweniować odpowiednio w sprawie pani dyrektorki, nie sądzisz? Jak bys miał swoją firmę to też byś ją w tej firmie tolerował? Ocknij sie człowieku wreszcie i weź coś z nią zrób...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jarek, mam pomysł na świetny prezent od Ciebie dla Agaty!!! Wydrukuj prawo oświatowe, opraw u introligatora, zanieś, złóż pod choinką - na pewno się Agacie przyda! W sumie sobie też byś mógł coś takiego sprezentować...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie rządzący naszym miastem powinni robić to z należytą starannością, sumiennie, w trosce o dobro wszystkich mieszkańców, bo Wrocław to nie jest ich prywatny folwark. Tymczasem w tej akurat sprawie postępują odwrotnie - nie reagują na jawne łamanie przepisów, udając, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, mimo posiadanej wiedzy na temat wyczynów Pani Dyrektor. Mało tego - przyznają Jej nagrodę w wys. 5000 zł. To albo całkowite lekceważenie mandatu udzielonego im przez mieszkańców, albo brak wyobraźni, albo po prostu bezczelność. Albo miks tego wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjawisko arogancji władzy (zwłaszcza tej samorządowej) to w naszym kraju żadne novum. W większości dotyczy jednak mniejszych miast i miasteczek. W tym przypadku jednak mamy do czynienia z taką arogancją u włodarzy jednego z najważniejszych i największych miast w Polsce, wielkiego ośrodka akademickiego, edukacyjnego i kulturalnego. I to jest najsmutniejsze oraz zatrważające. To, co zostało na tym blogu napisane (i poparte dokumentami) o Dyrektor Marioli Kuźmickiej - Mazurek powinno skutkować natychmiastowym odwołaniem w/w z zajmowanego stanowiska w trybie dyscyplinarnym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Środowisko oświatowe miało nadzieję na trochę normalności kiedy stanowisko dyrektora objął J. Delewski. Wszyscy wiedzą, że ten desantowiec spoza Wrocławia, "skazany jest na sukces". Mimo tego, zaczynał z punktami dodatnimi. Niestety, stał się bezwzględnym i bezrefleksyjnym wykonawcą wizji góry. Ta wizja niestety, to nie jest dbanie o mieszkańców Wrocławia, to nie jest zarządzanie miastem ku rozwojowi. To są interesy i interesiki. Bezmyślne trwonienie pieniędzy. To wie i widzi, każdy myślący obserwator życia publicznego. Szkoda, że tę kadencję powierzono ponownie p. R. Dutkiewiczowi. Biegał po przystankach i obiecywał dobrą zmianę. Niestety - nic się nie zmieniło. Ci ludzie niczego nie rozumieją. Lekceważą ludzi i nie boją się żadnych konsekwencji, bo wszystkie instytucje są zakleszczone w jednym układzie. Nadzieja była w kuratorce ale ona odchodzi, nie zdąży zamknąć sprawy. Wsparcia ze strony miasta niestety nie ma. I to jest Europa??????????? I tu jest demokracja??????????

    OdpowiedzUsuń
  7. Artykuł 6 Karty Nauczyciela "nauczyciel obowiązany jest m.in rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem". Jak to się ma do nagminnego łamania przepisów przez Mazurek ?? Nieprzyjęcie laureatki konkursu, brak list po pseudo rekrutacji do klasy międzynarodowej, lansowanie się w mediach kosztem uczennicy itd. Panie Delewski podrap się pan po głowie i pomyśl trzy razy zanim jakieś niedorobione pismo spłodzisz.

    OdpowiedzUsuń