Wieść gminna (szkolna) niesie, że 28 października na posiedzeniu Rady Pedagogicznej poddana pod głosowanie została petycja do Urzędu Wojewódzkiego dotycząca okoliczności w jakich nastąpiło wpisanie mojej córki na listę uczniów klasy I IB., a szczególności tego, że Kuratorium Oświaty nie udzieliło dyrekcji "wsparcia" w tej sprawie. Na czym miałoby ono polegać ? Nie mam pojęcia. W całej sprawie wsparcia wymagała bowiem tylko i wyłącznie moja córka i niestety otrzymała je od MEN i Kuratorium Oświaty we Wrocławiu dopiero po 5 miesiącach. Pismem, które podobno zostało przygotowane przez dwie nauczycielki z V LO na razie nie dysponuję, tak więc nie będę spekulował na temat jego treści. Podkreślam jednak, że pismo/skarga (czy jak to się tam nazywało) nigdy nie trafiła do Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu na dowód czego załączam następujący dokument:
Akcja z głosowaniem nad "przyjęciem" pisma przez grono pedagogiczne oraz zabiegi podejmowane przez organ prowadzący w osobie Jarosława Delewskiego ( czytaj post z 20 grudnia 2015 r. - Czy Urząd Miasta stoi za Mariolą Kuźmicką - Mazurek murem?) to moim zdaniem przykłady na to, że ani Dyrekcja V LO, ani Urząd Miasta nie potrafią do końca zaakceptować faktu, iż moja córka została uczennicą oddziału I IB zgodnie z prawem i na podstawie obowiązujących przepisów. Angażowanie, a raczej wplątywanie nauczycieli w takiego rodzaju "przedsięwzięcia" uważam za wielkie nadużycie. Sianie zamętu i dezinformacji niczemu nie służy, no może za wyjątkiem kompromitacji osób, które za tym stoją.
Podobne stanowisko zajmuje Dolnośląskie Kuratorium Oświaty, które stwierdziło :
" Na brak rzetelnej informacji w sprawie rzeczywistych przyczyn przyjęcia [...] (imię i nazwisko mojej córki) do klasy I IB wskazuje również pismo z dnia 28 października 2015 r. skierowane do Wojewody Dolnośląskiego przez Radę Pedagogiczną. W opinii Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty obowiązkiem dyrektora szkoły (czytaj Marioli Kuźmickiej - Mazurek) jest udzielenie takich wyjaśnień zarówno uczniom jak i nauczycielom w celu zapewnienia atmosfery sprzyjającej prawidłowemu wykonywaniu przez szkołę jej podstawowych zadań w zakresie nauczania, wychowania i opieki."
Wyjaśniam, ze Kuratorium Oświaty zapoznało się z pismem Rady Pedagogicznej, (które według mojej wiedzy nigdy nie dotarło do adresata) ponieważ ma nieograniczony dostęp do wszystkich protokołów z posiedzeń rady pedagogicznej. Nam natomiast Mariola Kuźmicka - Mazurek konsekwentnie takiego dostępu odmawia, pomimo tego, że zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych protokoły z posiedzeń rady pedagogicznej stanowią informację publiczną.
Podobne stanowisko zajmuje Dolnośląskie Kuratorium Oświaty, które stwierdziło :
" Na brak rzetelnej informacji w sprawie rzeczywistych przyczyn przyjęcia [...] (imię i nazwisko mojej córki) do klasy I IB wskazuje również pismo z dnia 28 października 2015 r. skierowane do Wojewody Dolnośląskiego przez Radę Pedagogiczną. W opinii Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty obowiązkiem dyrektora szkoły (czytaj Marioli Kuźmickiej - Mazurek) jest udzielenie takich wyjaśnień zarówno uczniom jak i nauczycielom w celu zapewnienia atmosfery sprzyjającej prawidłowemu wykonywaniu przez szkołę jej podstawowych zadań w zakresie nauczania, wychowania i opieki."
Wyjaśniam, ze Kuratorium Oświaty zapoznało się z pismem Rady Pedagogicznej, (które według mojej wiedzy nigdy nie dotarło do adresata) ponieważ ma nieograniczony dostęp do wszystkich protokołów z posiedzeń rady pedagogicznej. Nam natomiast Mariola Kuźmicka - Mazurek konsekwentnie takiego dostępu odmawia, pomimo tego, że zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych protokoły z posiedzeń rady pedagogicznej stanowią informację publiczną.
Mariolka ma się świetnie. Już wie, że nic jej się nie stanie - wielki Brat czuwa - i dostanie powierzenie funkcji dyrektora na następną kadencję.
OdpowiedzUsuńCiekawe kto zdecyduje się w końcu na bycie częścią rozwiązania a nie strona konfliktu. Coraz wyższe kręgi odpadają z roli arbitrazowej a im wyżej konflikt trafia tym trudniej po nim będzie przywrócić normalność... abstrahując od faktu czy ktos w końcu przyzna się do kilku rzeczy które dzieją się w temacie tej szkoly...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję autorowi komentarzy przesłanych do mnie wczoraj i dzisiaj. Zgodnie z życzeniem Pana/Pani nie będę ich publikować. Wykorzystam oczywiście zawarte w nich informacje. Są bardzo przydatne i intrygujące. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNikt się nie przyzna i nikt nie ustąpi. Determinacja władz od początku jest bardzo duża. Mariolka została powołana na to stanowisko mimo negatywnej opinii rady pedagogicznej, ta szkoła ma dla niej być i już.
OdpowiedzUsuńZgadza się. RAJ rządzi, RAJ radzi, RAJ nigdy Marioli nie zdradzi!!!!! RAJ to oczywiście zgodnie z nomenklaturą Mechanika: R.Dutkiewicz,A.Szarycz i J. Delewski :)
Usuń