W postach :
"Do czego jest zdolna Mariola Kuźmicka-Mazurek?"
"Do czego doprowadziła Mariola Kuźmicka-Mazurek"
"O Marioli Kuźmickiej- Mazurek i jej donosach do Sądu raz jeszcze"
"Sąd stwierdził, że Mariola Kuźmicka - Mazurek złamała prawo"
pisałem o akcji z Sądem Rodzinnym, jaką zafundowała nam Mariola Kuźmicka - Mazurek. Donosy Marioli Kuźmickiej - Mazurek nie odniosły zamierzonego przez autorkę skutku. Sąd rodzinny nie dopatrzył się jakichkolwiek uchybień w sprawowaniu przez nas władzy. rodzicielskiej. W moim przekonaniu Mariola Kuźmicka - Mazurek w swoich pismach do sądu naruszyła dobra osobiste mojej rodziny, dlatego 29 listopada wysłane zostało do niej następujące wezwanie:
Wezwanie
do zaprzestania naruszania dóbr osobistych.
W
dniu 11 września 2015 r. złożyła Pani do Sądu Rodzinnego w .......... "zawiadomienie" zawierające wniosek o
podjęcie przez sąd "stosownych działań". W piśmie tym,
podobnie jak w dwóch kolejnych wysłanych przez Panią do sądu
pismach, znajduje się szereg nieprawdziwych i szkalujących mnie,
mojego męża i naszą córkę informacji. Twierdzi
między innymi Pani, że świadomie nie składaliśmy odwołania od
decyzji o nieprzyjęciu […] do klasy I IB do wojewódzkiego sądu
administracyjnego. Skłamała Pani pisząc, że nasza córka "domaga się" uczestniczenia w zajęciach w klasie I IB i
"wbrew zakazowi w nich uczestniczy" itd. Te kłamliwie
informacje zostały potraktowane przez sąd z wielką powagą, czemu
zważywszy na treść pisma trudno się dziwić. W efekcie sąd nie
tylko wyznaczył termin posiedzenia w sprawie tzw. ingerencji we
władzę rodzicielską, ale zlecił również przeprowadzenie wywiadu
środowiskowego, który ma na celu sprawdzenie m.in.
danych dotyczących naszej córki, jej zachowania się, sposobu
spędzania wolnego czasu i znanych w środowisku "uzależnień
małoletniej". Nasza córka , która bezsprzecznie jest ofiarą
Pani bezprawnych działań ma być poddawana na skutek Pani działań
obróbce kryminologicznej i stygmatyzacji społecznej.
Domagam
się zatem od Pani podjęcia następujących działań i to przed
terminem rozprawy, która wyznaczona została na dzień 8 grudnia
2015 r.:
-
niezwłocznego wystosowania do Sądu Rejonowego pisma z informacją o
tym, iż nasza córka do 22 października nie mogła uczęszczać do
szkoły z powodu bezprawnego uchylania się Dyrekcji V LO
od wpisania Jej na listę uczniów klasy I IB
-
przeproszenia mnie, mojego męża oraz naszej córki za naruszenie
naszych dóbr osobistych, jakiego dopuściła się Pani w trzech
pismach kierowanych do Sądu Rejonowego w ................
Mariola Kuźmicka Mazurek nie ma jednak sobie nic do zarzucenia:
Marioli Kuźmickiej - Mazurek najwyraźniej bardzo zależało na popularności. Pod koniec września 2015 r. przekazała Malwinie Gadawie z Gazety Wrocławskiej informacje, które natchnęły dziennikarkę do sklecenia nierzetelnego i kłamliwego artykułu. Uznaliśmy, że za to Mariola Kuźmicka - Mazurek też całą naszą rodzinę powinna przeprosić. Swoje oczekiwania wobec Marioli Kuźmickiej - Mazurek moja żona sprecyzowała w wezwaniu wysłanym 10 stycznia 2016 r.:
Wezwanie
do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych
Pod
koniec września 2015 r. udzieliła Pani wywiadu Malwinie Gadawie -
dziennikarce z Gazety Wrocławskiej dopuszczając się tym
samym naruszenia dóbr osobistych moich, [...] oraz naszej
małoletniej córki [...] m. in. w następujący sposób:
1.
naruszyła Pani nasze prawo do prywatności podając informację o
tym, iż […...............] oraz informując M. Gadawę o
stanie zdrowia mojej córki
2.
skłamała Pani twierdząc, że nasza córka nie może być uczennicą
klasy I IB, a "komisja rekrutacyjna nie mogła postąpić
inaczej", podczas gdy komisja rekrutacyjna, a następnie
Pani naruszyła przepisy ustawy o systemie oświaty, nie dokonując w
okresie od czerwca do 22 października 2015 r. wpisu [...] na
listę uczniów klasy I IB
3.
pomówiła Pani mnie i [….....] o właściwości, które poniżają
nas w opinii publicznej twierdząc, że "nieustannie podejmujemy
próby wymuszenia zmiany stanowiska," […...........] Panią i
Panią "[…...........]"
Swoimi
działaniami doprowadziła Pani do [….............................]
oraz naszej małoletniej córki. Poniżyła nas Pani, naruszyła
naszą cześć i dobre imię. Skutki Pani bezprawnych
działań odczuwamy do dzisiaj.
W
związku z powyższym wzywam Panią do usunięcia skutków naruszenia
naszych dóbr osobistych poprzez zamieszczenie przez Panią w papierowym i internetowym wydaniu Gazety Wrocławskiej oświadczenia,
w którym:
-
przeprosi nas Pani za naruszenie naszych dóbr osobistych
oraz
-
poda Pani informację o tym, że odmowa wpisania naszej córki na
listę uczniów klasy I IB nastąpiła z rażącym naruszeniem przepisów, nad czym Pani ubolewa i za co Pani przeprasza.
Wyrażam
pełną gotowość do uzgodnienia z Panią/Pani prawnikiem dokładnej
treści takiego oświadczenia.
Na
Pani stanowisko w tej sprawie oczekuję w nieprzekraczalnym terminie
do 14 stycznia 2016 r.
W odpowiedzi Mariola Kuźmicka -Mazurek napisała tak:
Mariola Kuźmicka - Mazurek mocno postarała się, aby urozmaicić nam życie różnymi atrakcjami: bezprawną odmową wpisania córki na listę uczniów klasy międzynarodowej, donosikiem do sądu rodzinnego, wywiadzikiem dla Gazety Wrocławskiej itd. Było nam naprawdę ciężko, ale to wszystko już za nami. Mariola Kuźmicka - Mazurek powinna natomiast pamiętać o tym, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.
Już to gdzieś w komentarzach było, ale moim zdaniem ta kobieta się w całej tej aferze totalnie skompromitowała i niestety kompromituje nadal. Nie mogę pojąć dlaczego ciągle jest trzymana na stanowisku!!! A burzy to się na 100 % żadnej nie boi, bo ma nad sobą duuuuuuuży parasol ochronny. Ale w każdym parasolu w końcu robi się dziura i wtedy można zmoknąć do suchej nitki. A wtedy dostaje się dreszczy i robi się nieprzyjemnie - zupełnie jak po stracie cieplutkiej posady.
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinni Państwo, za radą MK-M, wysłać pismo do Gazety i zażądać sprostowania i przeprosin, a jak nie to oddać sprawę do sądu. Niech redaktorka Malwina się tłumaczy i powoła na świadka MK-M, w celu złożenia wyjaśnień. Chyba Państwa córka szybciej szkołę skończy niż zakończy się sprawa MK-M.
OdpowiedzUsuńZajmujemy się już sprawą naruszenia naszych dóbr osobistych do którego doszło w wyniku nierzetelnych publikacji w prasie i internecie. Szczegóły wkrótce.
UsuńPozdrawiam
Wrocławska odpowiada za artykuł, ale artykuł nie powstał sam z siebie. Dyrektorka ponosi winę, jeśli zataiła lub przeinaczyła fakty (a na to mi wygląda). To informacja oczywiście dla czytelników blogu. Mechanikowi, a tym bardziej Jego żonie na pewno nie tzreba tego tłumaczyć.
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie czas, że przeprosi. Jeśli sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a moim zdaniem tak właśnie się stanie.
OdpowiedzUsuńOna będzie szła w zaparte do końca. Brak słów na określenie takiego zachowania.
OdpowiedzUsuńMnie słów nie brak, ale z oczywistych powodów ich tutaj nie przytoczę.
UsuńDyrektor Kuźmicka-Mazurek swoim zachowaniem sama sobie wystawia świadectwo. I według mnie nie jest to świadectwo z czerwonym paskiem.
OdpowiedzUsuńNo pewnie, idźcie sobie to gazety! Przecież ja tego nie napisałam! Ale, ale, chwilunia: skąd ta pani dziennikarka miała te informacje?
OdpowiedzUsuńGrunt jej się zaczął sypać pod girami to pobiegła do gazety.Po co? Ano po to moim zdaniem żeby te rodzinę zniszczyć medialnie i naszczuc na nich społeczeństwo co się jej zresztą w dużej mierze udało. Nie przewidziała tylko że oni to wszystko przetrwają, a ojciec opisze w internecie jak było naprawdę. I jeszcze do sądu bzdury wypisywała, bo jej mało było i jak się nie udało z gazetą to tak dziecku chciała zaszkodzić. Tak nie może robić nikt, a już na pewno nie pedagog. Ale jednak zrobił. Ale samopoczucie ciągle dobre pani Kuźmicka, prawda?
OdpowiedzUsuńŁamanie przepisów, donosy do sądu, jątrzenie, bezpodstawny upór, występy w prasie i tv i podawanie nieprawdziwych informacji - działania Dyrektor dr Marioli Kuźmickiej - Mazurek w tej sprawie bez precedensu w polskiej oświacie. I brak odpowiedniej, adekwatnej do skali zawinień reakcji ze strony UM we Wrocławiu (a raczej reakcja odpowiednia inaczej - nagrodzenie Dyrektorki )Czy ona na was coś ma?
OdpowiedzUsuńDo czytelnika, który przesłał o 16.30 komentarz nieprzeznaczony do publikacji. Wiem,że opisane w nim działania miały miejsce w październiku i listopadzie. Myślałem, że ta "akcja" już się zakończyła. Czy przekazana w komentarzu informacja jest "świeża"? Proszę o odpowiedź, to dla mnie ważna kwestia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za komentarz z godz. 16.45. Niedługo otrzymam dotyczące tej sprawy dokumenty, więc będę wiedział, na co zwrócić uwagę. Temat z całą pewnością pociągnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam